No dobra, dobra, już pisze ;D

No to tak:
Nazywam się Aleksander, nazwisko N***** (podpowiem, że litewskie). Jeśli chodzi o wiek, to chodzę do gimnazjum, bliżej pozostanie nieokreślony. Mieszkam w małym, ale przytulnym miasteczku na Pomorzu.
Danych osobowych koniec.
Hobby i zainteresowania:
- Muzyka. W szczególności jazz! Dobrą klasyką też nie pogardzę.
- Gra na pianinie (piąta klasa szkoły muzycznej pierwszego stopnia).
- Literatura, najbardziej fantasy (ostatnio szaleje za Trudi Canavan i klasycznym Tolkienem), jednak czasem sięgam też do historycznych (hrabia Monte Christo) bądź sensacyjnych (polowanie na "Czerwony Październik").
Sam dużo piszę, aktualnie pracuję nad powieścią o tytule roboczym "Czarny Kruk". Może kiedyś wstawię tu fragmenty, na razie chcę jednak jeszcze dopracować.
- Filozofia. Myślę o Bogu, otaczającym nas świecie i takich tam pierdołach ;P
- I, ku zaskoczeniu wszystkich: Matma! Ale tylko z kalkulatorem w ręku. Obliczenia są zbyt czasochłonne

No, jeśli coś kogoś ciekawi, to pytać śmiało.
A na razie, to chyba na tyle.

Zawsze chciałam umieć grać na fortepianie,ale jakoś się za to zabrać nie mogę.I ja również uwielbiam matmę,ale tez z kalkulatorem bo inaczej popełniam głupie błędy.A i pomyśleć czasem lubię...No i jesteś w zbliżonym wieku do mojego,tak mniej więcej.;]

O.o Jak miło.
Kolejna osoba ze szkoły muzycznej. I to też na pianinie!
Fajnie.

Amadea:
Z tym pianinem, to faktycznie fajnie, przyjemność z granie niesamowita, ale trzeba się nieźle napocić żeby coś osiągnąć. W końcu to całe sześć lat poświęceń i zmarnowanych popołudniów. Ale sądzę, że i tak warto

Ãelærìannë:
Koleżanka po fachu? ;P


No i jaszcze parę rzeczy mi się o mnie przypomniało :
1.Jestem potwornie, ale to potwornie niski, pomimo, że moi rodzice są wysocy - jestem dziecko listonosza!
2.No dobra, dobra, przyznam się co do wieku. Tylko nie krytykujcie po stereotypach! Lat mam - jeszcze raz ostrzegam, nie czytajcie tego, bo się rozczarujecie! - 13 ;]
Pozdrawiam was, staruszkowie

Nazwiska litewskie zazwyczaj są skomplikowane Masz może korzenie na Podlasiu?

Nie, mój pradziadek wraz z dziećmi uciekał z Litwy w wyniku działań wojennych...
Podpowiem, że typowa litewska końcówka -as (odpowiednik polskiego -ski) została usunięta podczas procesu spolszczania, więc podejrzewam, że nikt z was nazwiska nie pozna.
Ale, dla odkrywcy przygotuję nagrodę

Cóż.
BRACIE!
Ja też pianino (alias fortepian) i TEŻ mam 13 lat. Witaj w domu.

Który rok nauki?

A, i żeby nie offtopować ;] :
noszę długie, kręcone, kruczoczarne włosy

Ja w tym roku kończę I stopień.
Dziesiątego mam dyplom, brrr...
Szczupły?

Czy ja jestem szczupły? Strasznie. Taka ze mnie niska chudzina, wyglądam jak piątoklasista

Będę za Ciebie trzymać kciuki Mnie to czeka za rok... straszne... jakie grasz utwory?

Inwencję trzygłosową Bacha, Wariacje Haydna, Etiudę Moszkowskiego i Nokturn Chopina.
No. Straszność. Brrr...

inwencje trzygłosowe? Na razie grałem tylko dwugłsowe. Gratulacje
A jaki nokturn Chopina? Bo ja gram fajne wariacje jazzowe na temat nokturnu Es - dur, z opusu drugiego

Ah, no i jeszcze jedno:
mam brązowe oczy

Ano nie. Bodajże... c - moll. Tak, c - moll.
A chodzisz do PSM, ZSPM, SM, czy co?

PSM, a Ty?

Mam rozmiar buta 40

Ja też. I to się tyczy do obu.
A ty co będziesz grał/grałeś na egzaminie?

Buahaha! Tylko nie padnij ze śmiechu
W tym roku miałem bardzo dużo zespołów i konkursów, dlatego na głównym instrumencie ograniczyło się do... inwencji dwugłosowych Bacha d - moll i jednej z sonatin wiedeńskich Mozarta.
Ale to jest bardzo proste... utwór z którego jestem najbardziej dumny to Late Night Chopin
Tylko, że gość na tym filmiku nie gra tego najlepiej, moje wykonanie jest fajniejsze
Skromność.

No i jeszcze anty-offtop:
Mam średnią ocen 4,8 ;]


EDIT:
Dostałem nowe utwory na nastęny rok: inwencje trzygłosowe (Bach), Sonatina (Hoffman i Riger), Coś tam Prokofiewa, etiuda (Loeschoern), Alexnader's Ragtime Band + improwizacja (Irving Berlin).
Teraz będzie trochę trudniej

O, szkoła muzyczna i pianino. Wytłumacz mi coś proszę .

Jest klucz wiolinowy i barowy, przy czym gdy jest barowy, gramy dwa dźwięki wyżej niż jest w nutach. Pytam: po cholerę? Nie lepiej z wiolinowym i narysować te nutki o dwa miejsca wyżej?

Sorry za to pytanie, ale jestem ciekawa

Hm, po pierwsze nie "barowy", a "basowy" .
Właściwie sam się nad tym konkretnie nie zastanawiałem, bo z teorii orłem nie jestem, ale sądzę, że ma to jakiś powód, w końcu twórcy zapisu nutowego nie chcieliby nam raczej utrudniać życia.

Jest tak:
Istnieją klucze G (wyglądają tak jak wiolinowe), jednak mogą być umieszczane na różnych liniach. Rysując klucz wiolinowy zaczynasz od kropki. Owa kropka wskazuje Ci dźwięk G.

Są też klucze F (wyglądają jak basowe), a a dwie kropki narysowane obok klucza wskazują przestrzeń, na której znajduje się dźwięk F.

Istnieje jeszcze masa innych kluczy, ale ogółem te są najważniejsze. Nie wiem jaki to ma cel, prawdopodobnie służy to wskazaniu rejestru (czyli wysokości), a więc po prostu oktawy w jakiej znajduje się dany dźwięk.
Mam nadzieje, że pomogłem
pzdr

Hmmm masz nazwisko Litewskie... Ja także Xd

Co do klucza basowego, większość ludzi mówi że chodzi o ułatwienie zapisu bo często głos basowy zapisując w wiolinowym brzmiałby bardzo nisko i trzeba by dopisywać dużo dodatkowych lini.

O, no, basowy

Aha, dobra, już wszystko wiem