Torcanna Harit

Imię: Torcanna
Nazwisko: Harit
Wiek: 18
*Rasa: Elf (Star nie była na forum od 30 czerwca, więc proszę o zgodę admina.)
Pochodzenie: Altar
Profesja/ranga: Myśliwa
Wygląd:
Torcanna nie jest czystej krwi elfem. Ma zaledwie 178 cm wzrostu. Jej długie do pasa włosy mają kolor złota, dzięki czemu nie raz udało jej się oślepić nimi przeciwnika. Najczęściej jednak chowa je pod zieloną czapeczką z fioletowym piórkiem. Kolor oczu to głęboka zieleń, która nawiązuje do szczególnej więzi elfów z naturą. Dziewczyna ma bladą cerę, a jej uszy są zdecydowanie bardziej człowiecze, niż elfie. Torca najczęściej przywdziewa długie do kolan skórzane buty. Ma na sobie również krótką niekrępującą ruchów spódniczkę. Uwielbia też męskie koszule z długim rękawem, które zwykle dosyć mocno opinają się na górnych krągłościach jej ciała. Torcanna uchodzi za niezwykle atrakcyjną istotę.
Broń:
Jej najczęstszym towarzyszem w leśnej dziczy jest łuk wyrobiony z cisowego drewna. W kołczanie trzyma ona kilkanaście gotowych strzał, których lotki wykonane są z piór kruka. Łuk ma bardzo dobrą celność, a jego zasięg wynosi do 300 metrów.
Charakter:
Torca jest zadowolona ze swojego życia. Jej potrzeby spokojnie zaspokaja las oraz błądzący w nim wędrowcy, ewentualnie młodzi chłopi, którym kradnie koszule. Miła, serdeczna nie wyróżnia się zbytnio z tłumu. Czasami poluje i sprzedaje swoje zdobycze na rynku lub na zamku królewskim. Ma mieszkanie w mieście, ale i tak swój czas dzieli tylko miedzy polowania, a karczmę. Potrafi być niezwykle zaborcza jeśli chodzi o mężczyznę.
Znaki szczególne:
Kilka wypalonych przez papierosy odcisków na ramionach.
Krótka historia:
Torcanna urodziła się jako córka chłopki i elfa. Swojego ojca nigdy nie poznała. Dla matki była znienawidzonym owocem letniej nocy, którą spędziła zagubiona w lesie. Silvia Harit już nigdy nie urodziła żadnego innego dziecka, bo poród Torcanny tak zniszczył ją od środka, że nie była w stanie zajść więcej w ciążę. Od najmłodszych lat Torca była wykorzystywana przez matkę. Jej ulubionym sposobem gnębienia córki było przypalanie jej ramion papierosami, które ciągle kopciła. Lata mijały, a Silvia jako kurtyzana miała coraz mniej klientów co potęgowało jej złość do córki. W końcu jednak wybawienie przyniósł Torce młody, pijany syn gwardzisty z pałacu królewskiego, który zatłukł ją kopytami swojego rumaka. W zamian za zatuszowanie tego wydarzenia podarował Torcannie mieszkanie w mieście. Dziewczyna z radością przystała na tą propozycję.

Byłby akcept, gdybyś zapoznała się z regulaminem.

To chyba wszystko. W każdym razie regulamin podpisany.

Akcept . Miłej gry życzę.