Nakia Darkned

Imię: Nakia
Nazwisko: Darkned
Wiek: 21 lat.
*Rasa: Eyes
Pochodzenie: Ashilut / Sanvante / Altar / - Altar
Profesja/ranga: Hm, nie mogę znaleźć gdzie jest lista rang. A więc prosiłabym o coś podobnego do Tropiciela, czy Skrytobójcy. Oczywiście jeżeli takowe są, jeżeli nie, to zwykły wojownik.
Wygląd: Nie za wysoka brunetka o bladej karnacji. Niezbyt wysoka. Wyróżnia się pięknymi czerwonymi oczami, które dają przepiękny blask pod światło. Lubi czerń, co łatwo można zauważyć gołym okiem.
Broń: Nakia posiada jedynie parę noży schowanych w bucie i rękawach.
Charakter: Nie lubi hałasu. Jest typem samotnika, który ma niewielu przyjaciół. Pewnie dla tego, że jest nieufna. Brunetka chodzi własnymi ścieżkami, które nie zawsze muszą być dobrze wybrane. Obecnie stoi na tzw 'Granicą dobra i zła'. Pobyt w tej krainie zdecyduje o wszystkim. Nie zawaha się skrzywdzić nawet niewinną osobę. Rozkaz, to rozkaz, a mus, to mus. Jeżeli nie zabijesz, to sam zostaniesz zabity. To właśnie są jej dwie, główne zasady, którymi żyje.
Dziewczyna nie wiązała się z kimś szczególną więzią, więc nie wie jak to jest. Tutaj zapewne nie będzie inaczej.
Znaki szczególne: Krwiste oczy.
Krótka historia: Nigdy nie znała swoich rodziców. Pamięta tylko to, że mieszkała przez pewien czas u obcych ludzi, którzy nie traktowali jej zbyt honorowo. Uciekła, nabywając samodzielności. Już jako dziecko zaznała przykrości. Nie miała dzieciństwa z bajki, jak te rozpuszczone bachory z bogatych rodzin. Czy ktoś ją kiedyś przytulił? Nie ... zaraz, zaraz. Był jeden taki przypadek, ale nie w dobrym znaczeniu. Tamto wydarzenie zryło jej psychikę do końca. Zdarzyło się to w połowie zimy, gdy miała 15 lat. Spokojna, cicha ulica. Niby nic wielkiego nie mogłoby się tam stać, a jednak ... Nakia siedziała skulona pod starym, drewnianym domem, okryta cieniutkim prześcieradełkiem. Śnieg spokojnie opadał jej na włosy, aż podszedł do niej jakiś człowiek około 30, alfons. No i jak mogły się sprawy dalej potoczyć? Zaproponował jej jedzenie, picie, ciepły kąt, a dalej? Łatwo można się domyślić, jednak to wydarzenie wzbudziło w niej wstręt do ludzi, bo nawet sama nim nie była. O tym dowiedziała się około 2 lat później, gdy spotkała starszą kobietę.
A teraz jet tu, i tylko to się liczy.

1. Brak zapoznania się z regulaminem.
2. Za mało. Rozbuduj to trochę

No, mam nadzieje, że teraz będzie dobrze.

Akceptuję